Za kilka dni pojezdzimy sobie po wioskach tybetanskich, wiec poszlismy do tybetanskiej czesci miasta - wyglada biednie, ale ludzie chodza ubrani w sliczne, tradycyjne stroje, sprzedaja lampy na maslo ja i (niewiadomo dlaczego) pomaranczowe miksery. Biednie, ale duzo sympatyczniej to wyglada niz dzielnice Chinczykow.
Labels
.
Abu Dhabi
Australia
Austria
Brunei
Bulgaria
Chiny
Filipiny
Francja
Grecja
Gualemala
Hong Kong
Indonezja
Irlandia
Islandia
Japonia
Kambodza
Korea Pd
Kosovo
Kostaryka
Kuala Lumpur
Kuba
Laos
Macedonia
Malezja
Meksyk
Mongolia
Myanmar
Nepal
Nowa Zelandia
Polska
Qatar
Rosja
Singapur
Slowacja
Sri Lanka
Szwajcaria
Szwecja
Tajlandia
Turcja
Tybet
USA
Wietnam
Wlochy
Sunday, 25 July 2010
Tybet
Teoretycznie jestesmy juz w Tybecie, chociaz oczywiscie Chinczycy powiedzieliby cos innego.
Za kilka dni pojezdzimy sobie po wioskach tybetanskich, wiec poszlismy do tybetanskiej czesci miasta - wyglada biednie, ale ludzie chodza ubrani w sliczne, tradycyjne stroje, sprzedaja lampy na maslo ja i (niewiadomo dlaczego) pomaranczowe miksery. Biednie, ale duzo sympatyczniej to wyglada niz dzielnice Chinczykow.



Za kilka dni pojezdzimy sobie po wioskach tybetanskich, wiec poszlismy do tybetanskiej czesci miasta - wyglada biednie, ale ludzie chodza ubrani w sliczne, tradycyjne stroje, sprzedaja lampy na maslo ja i (niewiadomo dlaczego) pomaranczowe miksery. Biednie, ale duzo sympatyczniej to wyglada niz dzielnice Chinczykow.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Mikser służy do ubijania herbaty z masłem jaka, solą i orzechami - narodowego napoju Tybetańczyków. Stał się on podstawowym wyposażeniem każdego tybetańskiego domu, zastępując (oczywiście tam, gdzie warunki finansowe na to pozwalają) drewnianą, ręczną ubijaczkę - bardzo podobną do używanych niegdyś w Polsce maselnic.
ReplyDelete