Thursday 22 July 2010

Bonsai

Chinczycy z wszystkiego probuja zrobic bonsai. Tak jakby potrafili kompletnie wylaczyc empatie. Zadrutowane drzewa, znieksztalcone stopy ludzkie. Najgorsze widzialam dzisiaj pod szpitalem - takie breloczki niby na pocieszenie dla chorych dzieci. Przezroczysta, plastikowa kulka wielkosci piesci Oskara, a w niej rybka albo zlowik. Zywe, w 35 stopniowym upale.

No comments:

Post a Comment