Saturday 29 May 2010

Pomidory

Oskar nie lubi pomidorow i ich jesc nie bedzie (jezeli je widac).
Dzisiaj otwierajac opakowanie pomidorkow koktailowych powiedzial ze to sa "takie japonskie truskawki" i zjadl je wszyskie.

Friday 28 May 2010

Daty

Wszystko zdecydowane. Wyruszamy znowu w droge 16 czerwca wczesnie rano, na polnoc, w strone Hokkaido. 22 czerwca mamy prom z Shimonoseki do Busan w Korei. Dalszego ciagu nie zdradze narazie :)

Zarezerwowalam wlasnie hotele, miedzy innymi jeden pieknie polozony na obrzezu parku narodowego ktory ma nawet wlasne gorace zrodlo dla uzytku gosci. Oto tekst reklamy tego spa:
Mount Usu's four foot fountain of efficacy of
each source isexpected to
have a soft Leave baking soda
fountain is the source of the efficacy
and YH within PHP proud of the valuable real hot springs,
of course,
100% multiplied sink heating source,
and any injection is not.

Tokyo Bay

Odaiba to sztuczna wyspa w zatoce Tokijskiej polaczona z centrum Teczowym Mostem. Zbudowana w 1800 jako pozycja obrnonna, teraz jest uzywana glownie jako teren mieszkalno rozrywkowy. Sa tam wielkie muzea, pawilony wystawowe, troche biur i blokow mieszkalnych, wszystko nowe albo wlasnie wykanczane. Zatoka Tokijska to jedno z dwoch miejsc w konurbacji Tokyo z dostepem do morza, cala reszta wybrzeza zajeta jest przez porty i fabryki.

Dojezdza sie tam bezobslugowa kolejka Yurikamome. Na wyspie znalazlo sie nawet miejsce dla mini statuly wolnosci.



Na wyspie znajduje sie najwieksze muzeum nauki z Japonii.
Paro, sztuczna foka, pomaga chorym dzieciom i starszym ludziom w nawiazywaniu kontaktow. Podobno wymiki terapi z Paro sa porownywalne do terapi ze zwierzetami. Piszczy jak sie do niej mowi, reaguje na glaskanie, slodko mruga oczkami, podchodzi, wydaje smutne dzwieki jak sie od niej odchodzi.
Roboty reagujace na glos.
Klocki duzo klockow dla duzych chlopcow.


Gra komputerowa w realu.


Model internetu. Oskara fascynowalo wysylanie bialych i czarnych kulek, ktore potem okazywaly sie byc litejkami.

Wyscigi robotow.
Stary Azimo pokazuje swoje sztuczki.



To juz najwieksze i najbardziej kiczowate centrum na wyspie. Calosc udaje ze jest renesansowym wloskim miastem. Sliczne chmurki na suficie.

Po drodze byz tez salon Toyoty. To moj faworyt, ma skretne rowniez tylne kola co pozwala mu sue obracac w miejscu.






Kolejka Yurikamome.



intrygujacy budynek

Odkad tu mieszkamy bylo takie cos widac na horyzoncie i juz dlugo zastanawialismy sie co to moze byc. Wkoncu udalo nam sie tam dojsc i okazalo sie ze to jest... spalarnia smieci! Na kominie jest obserwwatorium, a uzyskane cieplo wykorzystywane jest do ogrzewania basenu i kortow tenisowych tuz obok.
To juz chyba ostatnie pole ryzowe w okolicy do obsadzenia.

Ciekawie polozony parking.

Tuesday 25 May 2010

Asakusa

W Asakusa widac jeszcze dawne Shitamachi, czyli Tokyo sprzed 110 lat, ale to zamieszkale przez zwyklych ludzi. Ciasne uliczki, malenkie drewniane kamieniczki, mnostwo sklepikow i restauracyjek.
Podejrzewam ze sto lat temu jeszcze nie bylo wystawionych talerzy z plastikowym jedzeniem..







Wielka buddyjska swiatynia.


Kadzidla palace sie jako ofiara


.. w tej kadzielnicy.


Papierowe lampiony tez byly wieksze niz normalnie.
Nie, to nie manekin. Aktorzy japonskiej opery tak wygladaja. Ten akurat kupowal kimono.




I na koniec autroportret.

Wiatr wieje

Wiatr wieje do tego stopnia sasiedzi meble ogrodowe poprzywiazywali.

Mlody Sieka-san chce byc samujajem. Nowiutenki czarny (tak, tak! gratulacje prosze skladac w komentarzach) pas, z recznie wyhaftowanym nazwizkiem.


Nowa jest takze fryzura. Tym razem bylo szybko i rowno, co jest zasluga Krolewny Sniezki.

Monday 24 May 2010

Milla ma pol roku!

Uczcilismy ten fakt nalezycie. Milusia wazy 8,9kg, ma 70cm i slicznie raczkuje od niedawna.



Sunday 23 May 2010

Japownetrza

Specjalnie na zyczenie Pawla. To tylko poczatek, bedzie wiecej jezeli tylko bedzie wiecej wolnego czasu!

Modulowa lazienka. Kupuje sie czesci w standardowych wymiarach, klik-klik laczy je ze soba, calosc wstawia do mieszkania i obudowywuje plyta gips-kartononowa. Calosc jest zupelnie szczelna. Japonczycy myja sie siedzac na krzeselku i polewajac sie woda, do wanny wchodza juz czysci, dla relaksu.
Kazda kuchenka ktora do tej pory widzielismy miala taki malutki piekarnik do ryb. (Nawet kuchenki w Ikei maja takie!). Naprawde mikro, ledwie mieszcza sie w nim dwie kromki chleba tostowego (i pachna portem potem).
Masinka do gotowania jiziu
Bez niej nie obejdzie sie zadna gospodyni.

Kotatsu, czyli domowe ognisko pod stolem.
Domy w Japoni ogolnie sa kompletnie nie uszczelniane wiec nie ogrzewa sie calosci, a raczej "miejscowo", tam gdzie sie akurat znajduje. Dawniej czesto pod stolem palilo sie malutkie ognisko, ktore przez otwor w stole dodatkowo utrzymywalo temperature jedzenia. Teraz jest to elektryczne urządzenie grzewcze umieszczone pod stolikiem tsukue. Po wpuszczeniu nóg do wnęki pod stołem, dodatkowo od góry przykrywa się uda specjalnym kocem lub kołdrą (kotatsu-buton). W lecie stolik rozkreca sie i zciaga koc.

Dywan tez jest ogrzewany. Krzesla maja otwor na ktory daje sie tylko cienka poduszke - w ten sposob jest cieplo i miekko.


My mamy niezaawansowany model toalety, jedynie 4 guziki i 5 pokretel. Sa takie ktore maja nawet 13 guzikow! Ustawia sie temperature deski, kat i moc psikawki bidetowej (sa dwie, z naszego tlumaczenia wyszlo ze jedna sluzy do mycia pupy a druga do mycia kobiet :), temperature wody, melodie. Nasza ma tez suszarke (temp i moc do ustawiania).
Ciekawy pomysl z umywalka do mycia rak zamontowana na spluczce.


Oni kochaja pantofle. Jedne kazdy ma do chodzenia po domu (tzn po kuchni i przedpokoju, ew po pokojach urzadzonych w zachodnim stylu). W ustepie musza byc osobne, ustepowe klapki, dyzurne, jedne dla wszystkich korzystajacych. Swoje zostawia sie pod drzwiami.
Inne sa do wychodzenia na balkon (jezeli jest wiecej balkonow to kazdy na swoje klapki), inne do wychenia na zewnatrz, jeszce inne klatke schodowa, inne do piwnicy. Toaletowe klapki maja zawsze prawy i lewy taki sam, tzn raczej nie maja prawego i lewego tylko dwa identyczne.

W tradycyjnych pokojach, ktore maja podloge pokryta tatami (o tym pozniej) chodzi sie tylko w skarpetkach.
Z niez

A tu cukiereczek z jakiegos hotelu:
***Fresh TOILET Roma `e il centro della moda COLLECTION***