Trzecie co do wielkosci miasto w Korei.
I chyba ostatnie pod wzgledem ciekawosci. Podobno kwitnie tam zycie nocne (co niestety nie bylo nam dane sprawdzic) i chyba to jest jedyna rzecz ktora to miasto ma do zaoferowania. Morze betonu, olbrzymie blokowiska ktore ciagna sie od obrzezy az po samo centrum mieszaja sie z wielkimi centrami handlowymi i gmachami pelnymi biur.
Juz ucieklismy. Do Seulu.
No comments:
Post a Comment