Friday 6 April 2012

Szpital indonezyjski

Znowu odwiedzalismy szpital. Kolorowe miejsce, pelne zycia (karaluchy, kury, miliony much itp) i ten zapach.. cos miedzy wysypiskiem sklepem rybnym.



To pomieszczenie mialo drzwi otwarte na osciez, przez ktore weszla sobie kura.. Niestety uciekla zanim zdazylam wyjac aparat.


Biuro dyrektora szpitala.

No comments:

Post a Comment