Saturday 22 May 2010

Szkalna pogoda

... dopadla nas tez.



Dzisiaj bylo wyjatkowo duzo pieskow u fryzjera. Na zdjeciu suszarka (a moze wirowka?)

Na szczescie Oskar nie chce jeszcze wrzucac pieniazkow do autek.
Ciejwone autko znajomo mu wygladalo...
Spedzilismy tez okolo pol godziny ogladajac patyczki (tzn paleczki). Kazde byly ciekawe i kazde trzeba bylo osobno pokazac mowiac "o jakie patyczki to jedzenia"
Japonczycy uwielbiaja sie przebierac. Dziewczynki 0d pieciu do osiemdziesieciu lat chodza z kroliczymi uszami, przebieraja sie za lotity, misie albo myszki. Maluchy najczesciej sa przebrane za owoce albo warzywa, ewntualnie pszczolki albo biedronki.

Tutaj foteliki samochodowe, pomarancza i truskawka. Z tej samej serii jest jeszcze ogorek, ale nie bylo go w sklepie.


Kazdy znalazl cos dla siebie.


Krzeselka sa wysokie (pasujace do zachodnich stolow), albo niske, do japonskich.

Krolewna Sniezka tez znalazla miejsce w naszym rozkaldzie dnia.


No comments:

Post a Comment