Dzieci zostaly zaproszone na imprezy chinskie i hinduskie, wiec tym razem byla nasza kolej dzielic sie tradycjami.
Kilka kolek i doszli na trawnik za budynkiem...
… w ktorym znalezli te bardzo wazne jajka czekoladowe.
Bylo malowanie jaj, duzo kurczkakow, krolikow i smiechu. Dzieci domagaly sie Ameryki, wiec bylo tez polowanie na jajka czekoladowe, ktore schowal na krolik.
Zaczeli od pracy, czyli malowania jajek, robienia kartek z zyczeniami i kurczakow.
Juz po wszystkim zauwazylam, ze niektore "pisanki", te ktore posladaly, byly posklejane tasma, zeby sie nie rozpadly. Najwyrazniej takie szczegoly nikomu nie przeszkadzaly.
W ktoryms momencie ktos zauwazyl odcisk stopy krolika, wiec dzieci pobiegly sprawdzic gdzie slad prowadzi.
Kilka kolek i doszli na trawnik za budynkiem...
… w ktorym znalezli te bardzo wazne jajka czekoladowe.
No comments:
Post a Comment