Dzien zaczal sie jak zwykle, na hulajnodze.
Dzisiaj parade mialy troche starsze klasy. Filipinczyk, Hinduska, Krakowiak, Teksanka i Australijka.
Milosc niemozliwa? Czy moze daja przyklad doroslym?
Rosja i Ukraina.
Dzisiaj prarada wygladala duzo bardziej powaznie. Byla na swietnie przygotowanej sali gimnastycznej. Podloga wylozona grubym dywanem i calosc ciekawie udekorowala.
Panstw bylo duzo, przechodzily niosac swoje flagi i siadaly na po koleji na srodku. O dziwo siedzace juz na srodku dzieci byly spokojne. Moze dlatego, ze dyrektorka co moment powtarzala ze dziekuje dzieciom za to ze szanuja idacych kolegow i siedza spokojnie?
Duze panstwa...
… i male panstwa.
Wielkie reprezentacje...
… i malutkie. Okazalo sie, ze w szkole jest jeszcze 2 Polakow poza tymi 3, ktorych znalismy.
Wszyscy juz doszli. Krotka przemowa, a na koniec wszycy maja wstac...
… i glosno powiedziec skad sa. Zapraszamy na miedzynarodowy bufet!
No comments:
Post a Comment