Dowiedzialam sie juz co to bylo za jedzenie, ktore sprzedaja wszedzie, ktore Jacek uparcie twierdzil ze to jakies prazone fasolki i ze te nozki to tylko moj wymysl.
To gotowane na parze poczwarki jedwabnikow. Podobno idealna przekaska, w sam raz zamiast orzeszkow.
No comments:
Post a Comment