Nasz japonski latawiec potrafi latac nawet na indonezyjskich wiatrach. Robilismy furore, wyspiarze gapili sie a turysci robili zdjecia.
Chodzimy na spacery, najczesciej z wiaderkiem - Lembongan to atol, wiec wszedzie mozna znalezc ladne kawaki korali.
Stacja benzynowa jest tuz obok naszego hotelu. Na wyspie prawie nie ma aut, wszyscy jezdza na motorkach. Taka czworka jak nasza na jedym motorku to norma.
Na sniadanie jest dzisiaj pociag.
Sa tacy ludzie, ktorzy musza pracowac. Teraz byl duzy odplyw, wiec wiekszosc mieszkancow byla zajeta zbiorem, a potem sadzeniem alg w zatoce.
No comments:
Post a Comment