Tuesday 24 August 2010

Pantai Ceneng - Langkawi

Troche nas zawiodla ta wyspa. Moze i jest to raj bezclowy, ale w tej chwili malo mnie interesuje ile kosztuja perfumy i whiskey.
Zwiedzac nic tu sie nie da, zabudowa jest glownie nowa betonowa, chociaz mozna znalezc tradycyjne domki drewniane budowane na palach. Sa malownicze pola ryzowe po ktorych chodza po polana w blocie bawoly.
Jest jeden wodospad, jedna gora. I chyba to wszystko.
Jutro zmywamy sie stad.

Jacek tu sie cieszy, bo jesczce nie wie ze ma w kieszeni swoj nowy telefon.




No comments:

Post a Comment