Dzieje sie cos dziwnego. Od poczatku tego roku prawie nie padal deszcz (kilka razy wieczorem, ale bardzo krotko), jest prawie bezchmurno i stosunkowo sucho, a co najdziwniejsze - wieje wiatr! Nie mocno, ale powietrze sie rusza. Piloci latawcow (?) mowia, ze normalnie bywa tylko kilka dni latawcowych w roku.
Czyzby lodki chcialy nauczyc Singaporeanczykow stania w kolejkach?
Wioska regatowa. Zawody odbywaja sie w zatoce z trzech stron oslonietej wysokimi budynkami, wiec wiart bardzo sie zminia.
Maluchy moha budowac lodki i sami zeglowac.
Oskar chcial sam kierowac, ale na szczscie kierowali zawodowcy.
Same regaty byly spektakularne, glownie przez male odleglosci i non stop zmieniajace sie warunki.
Dwie dziewczynki z pomalowanymi twarzami.
No comments:
Post a Comment