U wujka Tana 3

Jeden nietoperz.

Duzo nietoperzy.

National Day Parade czyli urodziny Singaporu

48 rocznica powstania Sinaporu. Wielka parada, na ktora bilety mozna otrzymac jedynie przez lodowanie pod warunkiem ze jest sie obywatelem. Wszystko owiane tajemnica, do ostatniej chwili nawet nie wiadomo bylo dokladnie o ktorej godz zaczna sie pokazy, cale centrum odgradzane barierkami, zeby w razie napadu terrorystycznego szybko mozna bylo dzialac.

Tegoroczny temat to "rozne historie - jeden Singapur", co ma przypominac, ze mieszaja sie tu rozne kultury, chinska, malezyjska, hinduska i angielska (najmniej). Na zadanie domowe trzeba bylo nauczyc sie tegorocznej piosenki i rzeczywiscie wielu ja spiewalo.

Trasgresor Milla stala przez wiekszosc pokazow po drugiej stronie barierki.

Czescia parady byl pokaz jak sily obronne Singapuru zadzialaja w razie ataku terrorystycznego. Na scenie pokazywano jak obezwladnia terrorystow z torba, a rownoczesniej robili bum-bum.

Tuz przed nami rozlozono wielka flage na wejscie prezydenta.

A pod flaga...

Spod statka kosmicznego, ktory wyladowal na hotelu Marina Bay Sands mial wyswietlona flage Singaporu na podwoziu.

Co dziwnego jest na tym zdjeciu?

U wujka Tana 2

 Dzioborozce.

Kingfisher (nie znalazlam co to za  ptaszek po polsku.. Zimoro
dkowaty?)

Orzel.

Czapla

Tak wygladala nasza rezydencja w obozie wujka Tana. Cale szczescie, ze ktos zrobil te kladki...

Blyszczaca podloga w hotelowym lobby.

Pusta skora cykady. Oskar zaczal kolekcjonowac.

Robal zyjacy w kaluzach. Oddycha tym co wyglada na ogon.

Blotniste brzegi, ulubione miejsca krokodyli.