Udalo sie! Zaczelismy w KL i konczymy w KL. Nasz karton z cieplymi ubraniami cierpliwie na nas czekal, az dziw bierze. W nim miedzy innymi Milli ubranka w rozmiarze 68, ktore wtedy byly luzne a teraz sa takie malenkie! Zjedlismy zapas roti pisang, wypilismy zapas ice milo, odwiedzilismy znane juz restauracje...
Na koniec straszie rozleniwilismy sie. Przynajmniej zdjeciowo.
Ponizej jednyne dwa zdjecia z KL.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjI90dEIMv3caxSgkRjbRWbWU4Z_r_lksTruPskuFr77M6Sog8E4tTMiCcVFlYJP8p52XNsU5N8JdfH8MYanr8QF8-wEmcM6PDKlGQeQYicRbaUgCb1WMmrervSOBR1A_pm847j1zxtY1j_/s400/IMG_1893.JPG)
No comments:
Post a Comment