Wielki wawoz, gory po odydwu stronach ponad 5.000m. W dole pieniaca sie woda rzeki ktora jest kilkakrotnie szersza zanim wplywa do wawazu. I gdzies tam wysoko wycieta w zboczu droga ktora jechalismy. W wiekszosci bez barierki, w wielu miejscach pozasypywana przez lawiny.
W drodze powrotnej czekalismy kilka godzin bo wlasnie zasypalo droge...
No comments:
Post a Comment