Friday 1 October 2010

Kuala Lumpur

Udalo sie! Zaczelismy w KL i konczymy w KL. Nasz karton z cieplymi ubraniami cierpliwie na nas czekal, az dziw bierze. W nim miedzy innymi Milli ubranka w rozmiarze 68, ktore wtedy byly luzne a teraz sa takie malenkie! Zjedlismy zapas roti pisang, wypilismy zapas ice milo, odwiedzilismy znane juz restauracje...

Na koniec straszie rozleniwilismy sie. Przynajmniej zdjeciowo.
Ponizej jednyne dwa zdjecia z KL.